„Polacy walczący podczas Powstania Węgierskiego 1848-49” cz. IV – bitwa pod Szolnokiem (5 marca 1849)

"A második szolnoki ütközet 1849. március 5-én" (pol. "Druga bitwa pod Szolnokiem 5 marca 1849 r."), Mór Than
„A második szolnoki ütközet 1849. március 5-én” (pol. „Druga bitwa pod Szolnokiem 5 marca 1849 r.”), Mór Than
Władysław_August_Poniński
Władysław August Poniński

5 marca 1849 roku wojsko powstańcze dowodzone przez Jánosa Damjanicha i Károlya Vécseyego odniosło znaczące zwycięstwo nad siłami cesarskimi pod Szolnokiem, zdobywając ostatni niezdobyty most na Cisie (mający kluczowe znaczenie dla obu stron). II. Batalion Polski i polska kompania ułanów odegrały decydującą rolę w triumfie. Świadczy o tym fakt, że po bitwie awansowano pięciu polskich oficerów, m.in. Józefa Wysockiego, który od tego momentu tworzył Legion Polski jako pułkownik. Wiekopomnym wydarzeniem bitwy pod Szolnokiem był atak ułanów Władysława Ponińskiego na pułk dragonów im. Franciszka Józefa.  Wojsko austriackie zostało wtedy rozgromione, a w ramach łupów wojennych Polacy przejęli 5 armat. Według anegdoty, kiedy podpułk. Josef Regelsberg von Thunberg (który niedługo potem trafił do niewoli), zobaczył tylko jedną kompanię atakującą jego pułk, powiedział: „Są albo szaleni… albo Polacy…”.

Balázs István

(red. A.Sz.)

źródła: – Kovács István: „…Mindvégig veletek voltunk” – Lengyelek a magyar szabadságharcban. Budapest, Osiris, 1998

https://www.tapiokultura.hu/index.php?option=com_content&view=article&id=649:egyuett-a-szabadsagert-jozef-wysocki-es-a-lengyel-legio&catid=16&Itemid=142

http://www.bibl.u-szeged.hu/bibl/mil/1848/kronologia.html

zdjęcia: Wikipedia

DAR WĘGIER

W lutym br. rząd Węgier – „na znak naszego wiecznego braterstwa” – ofiarował Polsce młodzieńczą
Zdjęcie z: Łukasz Wójcik, Człowiek w zbroi [w:] „Polityka” nr 10, 3.03 – 9.03.2021
zbroję Zygmunta Augusta. Zbroja została wykonana w 1533 r. z polecenia króla Węgier i Czech ,
późniejszego cesarza Ferdynanda I jako prezent zaręczynowy dla przyszłego zięcia królewskiego
Zygmunta Augusta. W chwili zaręczyn królewicz miał 13 lat, a jego narzeczona, córka Ferdynanda I –
Elżbieta Habsburg – 7.
Przez wiele lat mylnie sądzono, że zbroja została wykonana dla Ludwika Jagiellończyka. Wskazywały
na to litery „E” i „S” widniejące na naramiennikach i pośrodku napierśnika. Uważano, że pochodzą
one od Santa Elisabeth, św. Elżbiety, patronki Węgier. Do tej teorii nie pasował tylko wygląd zbroi –
stylistycznie wyglądała na późniejszą.
Dopiero w 1939 r. Bruno Thomas, kurator zbiorów wiedeńskich odkrył, że zbroja była prezentem
zaręczynowym, a litery na naramiennikach to po prostu inicjały przyszłych małżonków: „E” –
Elisabeth , córki Ferdynanda I, „S” – Sigismundusa – naszego Zygmunta Augusta.
Gdy Thomas badał zbroję znajdowała się ona w Budapeszcie, gdzie trafiła po I wojnie światowej, jako
część węgierskiego dziedzictwa. Wcześniej była w Wiedniu, w cesarskiej kolekcji. Brak jest źródeł, że
kiedykolwiek opuściła Wiedeń, tak więc Zygmunt August nigdy jej nie założył, ani nie widział.
Zbroja Zygmunta Augusta pojawiła się w Polsce po raz pierwszy w 1970 r. na wystawie o polsko-
węgierskich stosunkach, po raz drugi w 2000 r. na ekspozycji Wawel 1000 – 2000.
Tym większy jest dar Węgrów. Na drodze prawnej Polska nie miałaby jej szans pozyskać .
Zbroja została przekazana do Zbiorów Królewskich na Wawelu.
Izabela Gass
Literatura: Łukasz Wójcik, Człowiek w zbroi [w:] „Polityka” nr 10, 3.03 – 9.03.2021
Zdjęcie: jw

40-lecie NSZZ „Solidarność”🇵🇱

Dzisiaj obchodzimy 40-lecie NSZZ „Solidarność”!

Zrzut ekranu 2020-08-31 o 12.56.1331.08.1980 roku Lech Wałęsa podpisał – w ramach porozumień sierpniowych – porozumienie w Gdańsku.

Z tej okazji nie tylko chcieliśmy przypomnieć, że w swoich zbiorach posiadamy „solidarnościowe” dokumentów i prasę podziemną, ale także zachęcić do…

…oglądania dzisiaj MOSTU ŁAŃCUCHOWEGO, który zostanie podświetlony na biało-czerwono🇵🇱

 

IMG_0690

IMG_0697

IMG_0700

Izabela Maria i Maria Józefa – wnuczki Polek na wiedeńskim dworze

 

Jeszcze w XVIII wieku księżniczki zazwyczaj bez sprzeciwu poślubiały tych, których wybrał dla nich ojciec lub brat,  kandydatów wykoncypowanych przez tajne kancelarie dworów europejskich. Ich prywatne szczęście nie miało tu żadnego znaczenia. Arcyksiężniczka Leopoldyna, którą dwór wiedeński wysłał do Brazylii – portugalskiej kolonii jako żonę następcy tronu Portugalii i namiestnika swojego ojca w Brazylii, tak napisała krótko przed swoją tragiczną śmiercią: My biedne księżniczki, jesteśmy podobne do kości do gry, które się rzuca, mówiąc: szczęście albo nieszczęście!

Izabela Parmeńska i Józefa Bawarska dwie żony cesarza Józefa II. Każdej z nich babką była Polka: Izabeli – Maria Leszczyńska, królowa Francji , a Józefy – Teresa Kunegunda Sobieska, elektorowa Bawarii. Dla obu los wybrał kostkę symbolizującą „nieszczęście”.

Izabela Maria (1741 – 1763) była wnuczką Marii Leszczyńskiej poprzez jej pierworodną córkę Marię Ludwikę Elżbietę, która w wieku 12 lat poślubiła Filipa – młodszego syna króla Hiszpanii. Młodzi małżonkowie mieszkali w Madrycie. Oczywiście Maria Ludwika była za młoda na to małżeństwo i była w nim nieszczęśliwa, więc kiedy tylko mogła uciekała do ojca do Wersalu. W 1748 r., po zakończeniu wojny o sukcesję austriacką, Austria utraciła księstwo Parmy, Piacenzy i Guastalii na rzecz Filipa – męża Marii Ludwiki. Obydwoje otrzymali tytuł książąt Parmy i stali się założycielami nowej dynastii – Burbon-Parma. Małżeństwo miało dwie córki: Izabelę i Ludwikę oraz syna Ferdynanda, przyszłego księcia Parmy. Izabela była tylko czternaście lat starsza od swojej matki i ich relacje były bardziej siostrzane niż matczyne.

Kiedy Izabela dorastała na dworze książęcym w Parmie, decydowała się sprawa małżeństwa arcyksięcia Józefa, przyszłego cesarza Austrii. Według koncepcji małżeńskiej jego matki cesarzowej Marii Teresy żoną przyszłego cesarza mogła być tylko księżniczka z Domu Burbońskiego. Najlepiej nadawałaby się do tego księżniczka burbońska z Neapolu. Ale Parma także miała swoją księżniczkę do zaoferowania. Jednak Parma to był najmniejszy i najmniej znaczący kraj, w którym panowały odrośle Burbonów.

Zrzut ekranu 2020-06-12 o 12.24.43
Izabela Burbon-Parma, zwana Fijołkiem parmeńskim (Źródło: domena publiczna: commons)

Tak więc posłowie Neapolu i Parmy na dworze wiedeńskim działali przeciw sobie. Poseł francuski (przecież Izabela była wnuczką Ludwika XV) razem z przedstawicielem Parmy działał ramię w ramię przeciw ambasadorowi Neapolu. Dwór wiedeński, matka oblubieńca Maria Teresa znaleźli się w kłopocie. Którą wybrać? Był to rok 1760, kiedy Austria walczyła razem z Francją i Rosją z Prusami. Jak więc można było pozwolić sobie na konflikt z Francją?

Wreszcie wybrał sam Józef II. Nigdy nie widział ani jednej, ani drugiej księżniczki. Ale zakochał się w Izabeli na podstawie opisu jej posła, który opisywał  dziewczynę z takim zapałem, że Józef II zapragnął tylko tej i żadnej innej. Ostatecznie dla cesarzowej Marii Teresy Francja była ważniejsza niż Neapol, więc pozwoliła synowi na Izabelę.

Arcyksiążę Józef  był zachwycony Izabelą, zwaną kwitnącym fijołkiem  parmeńskim. Urzeczony był nią cały dwór wiedeński i rodzina cesarska. Maria Teresa nazywała ją szczęściem mojego życia. Izabela była piękna. Była mądra. Była wykształcona. Umiała dobrze liczyć, jak i grać na skrzypcach; była znakomitą malarką, interesowała się nawet sprawami wojskowymi. 

Małżeństwo wiodło wzorowe życie; młoda  para spędzała wieczory przy muzyce. Józef grał na klawikordzie i śpiewał, Izabela wtórowała mu na skrzypcach. Potem zjawiło się pierwsze dziecko, niestety dziewczynka. Ale para była taka młoda, Józef zakochany, mogli mieć jeszcze wiele dzieci. A przynajmniej tak sądzono. Potem przyszła epidemia ospy. Izabela była w ciąży, zachorowała na ospę, poroniła dziecko, które zmarło, a w ślad za nim poszła ona sama. Wielkie szczęście trwało trzy lata.

Zrzut ekranu 2020-06-12 o 12.24.52
Józef II i Izabela Parmeńska. Scena z połogu. (Źródło: domena publiczna:commons)

A potem w listach Izabeli pisanych do szwagierki Marii Krystyny, w jej zapiskach, próbach literackich odkryto jak bardzo była nieszczęśliwa w tym małżeństwie i w ogóle w życiu. Izabela była egzaltowaną marzycielką, depresyjną, opętaną myślą o śmierci.

Później historycy próbowali wytropić w Parmie młodzieńczą miłość Izabeli, a może homoseksualną miłość do Marii Krystyny, a może po prostu depresję. 

Józef II kochał Izabelę aż do śmierci. Mimo to wypełniając swój obowiązek ożenił się po raz drugi. Dynastia domagała się dziedzica. Józef II myślał o młodszej siostrze Izabeli – Ludwice, lecz ona była już zaręczona z infantem hiszpańskim, toteż musiał zrezygnować z odnalezienia w Ludwice kopii Izabeli. Wobec tego pozostawało małżeństwo polityczne. Wybór padł na  księżniczkę bawarską, Marię Józefę (1739 – 1767). Maria Józefa była wnuczką Teresy Kunegundy Sobieskiej, elektorowej Bawarii. Jej ojcem był syn elektorowej – Karol VII, elektor Bawarii i cesarz Rzymskiego Narodu Niemieckiego, matką arcyksiężniczka austriacka.

Niestety, księżniczka była brzydka, niska, przysadzista, miała ropiejące rany na całym ciele i zepsute zęby. Małżeństwo to nie było udane. Józef nie cierpiał swojej żony i unikał jej za wszelką cenę. Sypialnię małżeńską przedzielił ścianą, a żonę lżył i obrażał. Maria Teresa próbowała go nakłonić choćby do napisania listu do żony, na co Józef odpowiedział: Byłoby mi bardziej miłe i wprawiłoby mnie w mniejsze zakłopotanie, gdybym miał napisać do Wielkiego Mogoła.

Ilekroć bowiem spojrzał na brzydką Marię Józefę przypominała mu się piękna Izabela. Nieszczęśliwa Maria Józefa, która przecież nie była winna swojej brzydoty, doznała w tym małżeństwie właściwie tylko jednego szczęścia – została cesarzową. A potem zaraziła się ospą i umarła.

Zrzut ekranu 2020-06-12 o 12.25.01
Maria Józefa Bawarska (Źródło: domena publiczna: commons)

Młody cesarz nie podjął już trzeciej próby ożenku. Po jego śmierci cesarzem został jego brat – Leopold.

Tak to w Wiedniu splotły się losy  dwóch wnuczek Polek. Pięknej i brzydkiej, ale każdej nieszczęśliwej. Ówczesny los księżniczek był godzien litości.

 

Izabela Gass

 

 

 

 

 

Literatura:

Hellmut Andics, Kobiety Habsburgów. Wydawnictwo Ossolineum, 1991

Sigrid-Maria Grössing, Cesarzowe Habsburgów.  Wydawnictwo Lira, 2018

Margaret Crosland, Madame de Pompadour.  Wydawnictwo Świat Książki, 2002

Aleksandra Skrzypietz, Rozkwit i upadek rodu Sobieskich. Wydawnictwo Bellona, 2014

Edmund Cieślak, Stanisław Leszczyński. Wydawnictwo Ossolineum, 1994